Nocleg w tipi

Nasze tipi

Tipi mają wysokość 7m2 i 30m2 lub 6m i 22m2 /Paara i Omo/ Mamy 10 namiotów.

Każde tipi opowiada swoją historię i związane jest z konkretnym miejscem, głównie w Afryce. Wystrój, nazwa i klimat każdego tipi jest inne i nawiązuj do wybranego miejsca.

^

Piaszczysta saharyjska wydma … dla mnie nieodłącznie kojarzy się z Marokiem. Diuny Merzugi były celem pierwszego wyjazdu do tego kraju i choć od tego czasu spotkałem inne, te w Air i Tenere, te koło Timbuktu, czy zdradliwe w Mauretanii, to marokańskie diuny Erg Chigaga są mi najbliższe…

Podejście piaszczystym grzbietem na szczyt diuny o zachodzie słońca, które krwawo tonie w morzu piasku albo spanie u jej stóp pod rozgwieżdżonym niebem jest niezapomnianym przeżyciem.

Tipi dla grupy, 3 łóżka pojedyncze
Zdjęcie @soniakru_photo

^^

Wyspa na Oceanie Indyjskim, stanowiąca południową część Archipelagu Zanzibaru. W południowo-wschodniej części wyspy znajduje się chroniona zatoka Chole usiana wysepkami i mierzejami. Na wyspie występuje mała populacja Hipopotamów karłowatych, znajduje się też Park Narodowy Rufiji-Mafia-Kilwa Marine Reserve.

Chyba najpiękniejszy widok w tej części Afryki to leniwie sunące skośnożaglowe Dhow po zielonkawej tafli oceanu.

Wspomnienie to nielegalny, nocny powrót z Zanzibaru na pokładzie handlowej Dhow, kiedy po dopłynięciu świtem w pobliże plaży w Bagamoyo wszystkie towary zostały przeładowane do małych piróg, a my i nasze motocykle musieliśmy czekać parę godzi na przypływ i dopiero wtedy zostały one godnie wyniesione na ląd na barkach załogi brodzącej po pierś w oceanie.

Tipi dla grupy, 3 łóżka pojedyncze
Zdjęcie @soniakru_photo

^^^

Na Jukatanie czyli daleko, nie w Afryce, nie powinien pasować, ale jest…

Chyba za każdym razem poszukując ciekawych inspiracji trafiałem do Tulum… do butikowych hotelików czy knajpek przy plaży, tak jak jogowy i kolorowy Nomade - ten stół z pnia jest właśnie u nich; niesamowity, pleciony Azulik z gangsterskimi koszami wiszącymi nad koronami drzew; naturalny Nest, stonowane Tierra i Fuego suite z Betulum… ehh można oglądać, wymieniać, ale chyba najlepiej tam być…

Tipi dla grupy, 4 łóżka pojedyncze
Zdjęcie @soniakru_photo


^^^^

Tutaj zaczyna się przygoda z Jimmy Nelsonem, brytyjskim fotografem specjalizującym się w dokumentowaniu życia plemion tubylczych.

Autor ‘Before they pass away’ czy ‘Homaga to humanity’

If you change the way you look at people, the people you look at change…’ 

Bardzo ciekawe spojrzenie z za fotograficznego szkiełka…

‘I strongly believe that artists must always be part of a conversation, and share provocative ideas. My idea is that of aesthetic and empowerment for a better world. I hope that with my work, remote, indigenous people (in many cases without a global perspective) get a better sense of their uniqueness and importance in the world we all live in, which will support them to be more resilient to the pressures around them’ 

Tipi dla grupy, 4 łóżka pojedyncze
Zdjęcie @soniakru_photo


^^^^^

Nie mogło zabraknąć Indii.

Nasz camp przygotowaliśmy głównie z myślą o grupach… jogowych, rozwojowych, warsztatach kobiecych, grupach edukacyjnych czy po prostu paczki znajomych. Zapraszamy od początku czerwca do końca września. Dla grupy od 20 osób camp dostępny na wyłączność. Kuchnia wegetariańska. Camp jest położony na granicy leśnego rezerwatu przyrody Lenki. Nawet nie wychodząc z tipi można zobaczyć wiekowe buki pochylone nad głębokim jarem, którego dnem płynie mały strumyk, można zobaczyć zamglone lub pełne śnieżnych obłoków niebo lub zaczarowane !! zachody słońca.

Tipi dla grup, 3 łóżka pojedyncze
Zdjęcie @soniakru_photo


^^^^^^

Jezioro Rudolfa albo Turkana – słone jezioro we wschodniej Afryce. Jest największym słonowodnym jeziorem Afryki.

Było tak blisko, ale dramatyczne wydarzenia, które spotkały innych motocyklistów w jego okolicy wymusiły zmianę planów i drogę prosto do granicznego Moyale.  

Trudna, błotnista droga z Marsabit przez dzikie i przepiękna okolice. Wygasłe kratery, dziewicze lasy i pustynne równiny. Wielbłądy, przestrzeń, krajobrazy, natura. Zjawiskowa okolica. Spotkania z Samburu, których szyje zdobią grube sznury kolorowych koralików. Mijamy stada małp i pojedyncze ciężarówki. Turkana zostaje z boku, niestety, ale na nas już czeka etiopska kawa prażona w metalowym tygielku przez uśmiechniętą dziewczynę siedzącą na niskim stołeczku.  

Tipi dla grupy, 4 łóżka pojedyncze

Zdjęcie @soniakru_photo


^^^^^^^

Geograficznie najbardziej na zachód wysunięty fragment Wyżyny Tybetańskiej, historyczny Tybet Zachodni

Jimmy Nelson mówi…

‘Moim marzeniem jest, aby sztuka, którą tworzę, 
ostatecznie wspierała społeczności, które 
odwiedziłem, poprzez wzajemną dumę i szacunek.
Osiągnie się to poprzez zwrócenie stworzonych 
przeze mnie treści ich pierwotnym właścicielom i
umożliwienie im zaprezentowania ich przyszłym
młodszym pokoleniom’
Artysta używa tylko naturalnego światła, a 
przygotowania do jednego zdjęcia trwają czasami
parę godzin lub dni.

Tipi dla grupy, 4 łóżka pojedyncze

Narzuty na łóżkach z naturalnych skór owczych

Zdjęcie @soniakru_photo

^^^^^^^^

Czyli jesteśmy znowu w Morocco. Berberowie są uważani za rdzenną ludność Północnej Afryki. Stanowią w większości odrębny typ somatyczny w ramach rasy białej. Wielu ma do dziś niebieskie oczy, rude bądź jasne włosy.

Jedziemy przez Atlas Wysoki z Midalt do Imilchil przez Cirque de Jaffar. To początek wyprawy do Afryki Zachodniej, więc motory obładowane, mamy nawet zapasowe opony, a tutaj kamienista droga w górach. Blisko Jbel Ayachi 3775m, jednen z najwyższych szczytów Afryki i siedlisko sępa brodatego. Droga dobra na trekking pieszy, a nie motocykl, tyle że do pokonania jest 165 km. Widoki niesamowite, pod kołami głazy, więc są upadki. Pod koniec dnia zaczyna padać deszcz. Jedziemy przez błotniste kałuże, wszystko przemoczone, ale po gorącym przywitaniu gościnnych Berberów z Imilchil szybko zapominamy o deszczu. Trzeba tylko wszystko wysuszyć, a szczególnie mapy Afryki Zachodniej.

Tipi dla grupy, 3 łóżka pojedyncze
Zdjęcie @soniakru_photo

^^^^^^^^^

Omo – jedna z największych rzek w Etiopii. Rozpoczyna bieg na Wyżynie Abisyńskiej w środkowej części kraju, a kończy wpadając do jeziora Turkana u zbiegu granic z Kenią i Sudanem. Tyle Wikipedia, ale dolina rzeki Omo to prawdziwy tygiel etniczny i kulturowy. Niektóre tereny, szczególnie po zachodniej, trudno dostępnej stronie rzeki zamieszkują jeszcze autentyczne, nieskażone cywilizację plemiona, Najliczniejsze to pasterscy Hamerowie z nieodłącznymi kałasznikowami, znani z ceremonii ‘bullah’, czyli skakania po byczych grzbietach, która kończy okres inicjacji młodych chłopaków. Mursi, których kobiety noszą okrągłe płytki w dolnej wardze, a mężczyźni znani są z ‘lepkich rączek’ o czym mogłem się przekonać spotykając ich na wysokim brzegu Omo. Karo, którzy do perfekcji opanowali sztukę zdobienia własnego ciała malunkami, które są prawdziwymi dziełami sztuki. Fotograficznie zebrał je Hans Silvester w albumach ‘Ethiopia, Peopels of the Omo Valley’ custom and ceremony oraz face and body decoration.

Tipi dla pary, łóżko małżeńskie

Na podłodze naturalne skóry bydlęce
Zdjęcie @soniakru_photo

^^^^^^^^^^

Pudrowe, bladoróżowe delikatne wnętrze dla zakochanych par.

Tipi dla pary, łóżko małżeńskie
Zdjęcie @soniakru_photo